Category Archives: SLOW LIFE

Lokalne smakołyki – cebularze i czak czaki

Lokalne smakołyki to zawsze wielka niewiadoma, jak cebularz na przykład.  Cieszę się, że moja praca pozwala mi czasem na próbowanie nowości. W tym urok życia. W Lublinie jadłam cebularze. W każdym pubie serwują cebularze różnej maści. Tak, cebularze mają cebulę. Kolega z innego regionu Polski – z Podlasia przywiózł czak-czaki. To Ci wynalazek! Wygoogluj. Boże! Jakie… Read More »

Coś nowego – z okazji świąt

Od kilku lat staram się święta wykorzystać twórczo. Zrobić coś nowego, wypróbować nowy przepis.  Żeby było inaczej.  Fajnie, bo jeśli robi się coś innego, coś nowego na święta właśnie, to jest to kolejny powód, by święta wspominać. Nie przypominają innych 😉 W tym roku pokusiłam się o ciasto Shrek według przepisu AnkiFiranki. Wymaga cierpliwości w wylewaniu… Read More »

Dziewięć zaleceń terapii Gestalt

Podczas nauki, bo sporo się teraz uczę,  natrafiłam na Dziewięć zaleceń terapii Gestalt. Takie proste, do zastosowania… a jednak trudne.  Slow, akceptacja i zaangażowanie, sedno bycia sobą. Znalazłam w Podręczniku akademickim pod red. Jana Strelau’a. Nie omieszkam Wam przekazać, bo warto.. Żyj teraz. Zajmuj się tym, co jest teraz, a nie przeszłością lub przyszłością. Żyj tutaj.… Read More »

Slow poranek o godzinie 7

Dziś byłam świadkiem naprawdę pięknej sceny. Takiego slow poranka rodziców i na oko 3 latka. Mieszkam koło szkoły i przedszkola. Nie zdarzyło mi się obserwować takiego slow poranka jak dziś. Wychodzę przed blok, jest 7.10. Pogoda naprawdę nie sprzyja kontemplowaniu otoczenia. Zimno i pada. Opatuliłam się czapką, kominem, kapturem i idę. Wcale mi się nie… Read More »