Teoria przesunięcia pobudzenia emocjonalnego
Uwielbiam psychologię! Jeszcze wpis wcześniej pisałam, że “torowanie gniewu” jest dla mnie nowością, ale to już przeszłość. Już za chwilę egzamin z psychologii emocji i motywacji, więc przyszedł czas na Teorię przesunięcia pobudzenia emocjonalnego Dolfa Zillmanna. Objawienie! I jednocześnie oczywistość 🙂
Czy znajomość psychologicznych teorii pomaga w życiu? Jasne! Chociażby takie poczucie, że się w biedzie nie jest samemu. Że się nie jest odmieńcem. Jest teoria, to przecież jest nas więcej 🙂 A zatem dopadają nas ludzkie rzeczy, jak to “torowanie” właśnie. Poza tym mocno wierzę, że jak się wie, to można z tym pracować. Czasem sobie wybaczać, gdy emocje wezmą górę. Nie chodzi o usprawiedliwienia, ale bycie współczującym dla siebie. Dokładnie tak jak Rick Hanson napisał w książce o rezyliencji.
To co sobie przygarnęłam z Teorii przesunięcia pobudzenia emocjonalnego? Właśnie torowanie – kumulację pobudzenia fizjologicznego. Pojawiła się emocja i jeszcze jakiś czas po bodźcu jest fizjologiczne pobudzenie. Kolejna rzecz w krótkim czasie i następuje kumulacja. I kolejna…
Tylko jest pewien problem. Dostrzegamy tylko to, co ostatnio, te ostatnie minuty i nam się wydaje, że to tylko ta sytuacja. Tylko te rozwalone buty w przedpokoju i reagujemy przesadnie. A ogląd sytuacji mamy raczej słaby, kilkuminutowy. Czasem przychodzi refleksja, że buty to tylko “kropeczka nad i” z całego dnia pełnego emocji. Ale częściej nie. Mamy takie emocjonalne “tu i teraz”. A naprawdę nam się zsumowało. Na to wszystko potrzebna mi była teoria. Bo lubię nazwane, zbadane, ogarnięte.
Mój syn z ZA (szczery do bólu) zapytał przy obiedzie “czy naprawdę musiałaś iść na pięcioletnie studia, by uczyć się oczywistości?“. Otóż tak. Najwyraźniej lubię mieć teorię na wszystko, eksperyment na wszystko i widzieć z teorią jakiś związek w swoim życiu. Akurat przy tym obiedzie rozmawialiśmy o oczywistości, bo przecież nie ujawniam w domu rzeczy tajnych przez poufne. I tak też odpowiedziałam synowi: nie mogę ujawniać wiedzy tajemnej.
To ja dziękuję i cieszę się, że jest nas więcej ?
Witam, trafiłam na blog przypadkiem. Jestem właśnie na początku tej drogi... może trochę młodsza, chociaż wiek to ponoć tylko liczba…
Dzień dobry, Tak.
Dzień dobry mam pytanie czy po studiach magisterskich na psychologii można otworzyć prywatny gabinet??? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Tak, od pół roku pracuję jako psycholog. Po 20 latach pracy w korporacjach zmieniłam całkowicie ścieżkę zawodową ?