Samodzielna nauka języka angielskiego – 12 “bezbolesnych” sposobów

Czy samodzielna nauka języka angielskiego jest możliwa? Zebrałam 12 łatwych sposobów – podrzucam. Bo może też masz za sobą wiele prób z nauką angielskiego. I wiele razy rezygnowałaś.

Musisz coś o mnie wiedzieć:

  • Nie mam zdolności językowych
  • Uważam, że każdy może nauczyć się języka obcego

Sprzeczność, no nie?

Na kursie A1 byłam jakieś 5 razy.  Jakoś tak nie kontynuowałam nauki – kierowałam się wszystkimi “powinnaś” zamiast pomyśleć, po co mi ten angielski.  O tym, że “powinnaś” przeszkadza w zmianie pisałam już w poście Teoria reaktancji – “nie” i “powinnaś” przeszkadza w zmianie.

Znalazłam kilka dobrych patentów i  stosuję je regularnie od  dwóch lat. Z pewnością przeskoczyłam już A1 i chociaż nie mówię biegle a w pracy nadal mam blokadę w mówieniu, korzystam z języka codziennie, piszę, czytam i oglądam w języku angielskim. Uczestniczę w forach 🙂

Nie wykluczam kursu z lektorem, ale póki co uczę się sama w domu.

Samodzielna nauka języka angielskiego w domu jest o tyle trudna, że musimy trochę wspomóc “zanurzenie w języku”.

Uznałam, że będę chłonąć całą kulturę brytyjską. Może to oczywiście dotyczyć jakiegoś innego anglojęzycznego kraju, jego kultury. Ja akurat skupiłam się na Anglii.

Co to znaczy zanurzyć się po mojemu?

  • Gdy słucham nowego zespołu, sprawdzam, z jakiego kraju jest.
  • Przy łóżku mam albumy o Londynie, Anglii, Walii.
  • Pozbywałam się rzeczy z domu, żeby zrobić miejsce na inspiracje, np.  mam kubki z reklamami po angielsku.
  • Czytam angielską literaturę a nawet przepisy kulinarne
  • Oglądam angielskie filmy

Język angielski- nauka z Memrise

Memrise.com to platforma do nauki wszystkiego. Uczymy się słówek na pamięć. Żeby lepiej zapamiętywać słówka, możemy dodawać własne obrazki, które nam się będą kojarzyły z danym słówkiem. Możemy też korzystać z już wgranych “memów”. No ale co nasz mem, to nasz, no nie?

Cel dzienny wyznaczasz sama.  Może to być 5 minut.

Specjalny algorytm serwuje powtórki w odpowiednim czasie, zdobywa się odznaki. Jeśli chcesz,  możesz rpodpatrywać, jak wypadasz na tle innych. To motywuje. Ba, możesz podpatrywać znajomych 🙂

 

Minus: kursy tworzone przez różnych użytkowników. Trzeba więc wybrać rozsądnie, by wykluczyć naukę słówek czy gramatyki z błędami. Ja korzystam z kursu English is fun i Cambridge i te 2 Tobie polecam.

samodzielna nauka języka angielskiego

Przypuszczam, że mam poziom języka A2/B1. Te kursy zweryfikowałam i mogę Tobie polecić:

To kursy z nieco wyższego poziomu niż mam, ale za to świetnie przydają się przy oglądaniu telewizji 🙂

Oglądaj filmy i seriale z Ororo.tv

Ororo.tv to zdecydowanie najprzyjemniejsza strona do nauki języka angielskiego, jaką znam. Tu możesz oglądać:

  • filmy fabularne
  • filmy dokumentalne
  • seriale
  • wystąpienia, np. TED
  • kursy online prowadzone przez nauczycieli

Strona jest rosyjska i niestety płatna. Wydaje mi się, że darmowo można obejrzeć godzinę dziennie – ja wykupuję abonament.

Jak działa?

Strona ma wbudowany słowniczek. Podczas oglądania filmu możesz zaznaczyć w napisie słowo, którego nie rozumiesz i wyskoczy Tobie ranka z jego znaczeniem.

Ale to jeszcze nic.

Znaczenie można dodać do osobistego słowniczka a następnie wyeksportować w formie tabelki.

A tabelkę zaimportować do Quizleta (o którym niżej).

Koszt miesięczny to 6 Euro, korzystniej jest wykupić abonament na dłużej.

samodzielna nauka języka angielskiego

Przyznam, że spędzam na Ororo.tv wiele, wiele godzin i “wciągnęłam” tym sposobem wiele seriali.

Na początek wzięłam “Desperate housewives” 🙂

I to nie jest tak, że miałam jakiś świetny poziom, gdy zaczynałam się uczyć na Ororo.tv. Ten poziom jednak wzrasta, słówka się powtarzają, trzeba wytężać mózg, ale tak bardzo, bardzo łatwo to idzie. 

Samodzielna nauka języka angielskiego z Lang-8

Lang – 8 najbardziej mnie zaskoczyło. Nie wiedziałam, że tyle osób uczy się języka polskiego. Dzięki tej stronie możesz poprosić innych użytkowników portalu o poprawienie  Twoich błędów. I samemu poprawiać błędy innych.

Można nawiązać znajomości.

Ze strony nie korzystam często, nie mam potrzeby pisania, ale z pewnością będę – zamierzam kiedyś zacząć blogować in English 🙂

Nauka języka angielskiego z blogerami

Warto uczyć się od blogerów, bo robią to łopatologicznie 🙂

Jest całe mnóstwo blogów o nauce angielskiego. Ja regularnie zaglądam do jednego. Jest to blog Angielska herbata.

Zauważyłam, że częściej zapamiętuję wyjątki niż reguły  i lubię, gdy coś budzi emocje.   A blogerzy jakoś tak fajnie piszą 🙂

Fora i grupy anglojęzyczne

Dołączyłam do grupy Minimalistów z… Londynu.

Najlepiej wchłaniamy to, co nas interesuje. Mnie interesuje wysoka jakość życia – psychologia, coaching, minimalizm, slow life, zmiana nawyków, więc sprawdzam, co tam ludzie piszą w tych tematach.

Jeśli masz jakiś temat, który Cię interesuje, to po angielsku znajdziesz pewnie więcej informacji. Nawet jeśli na początku nic na takim forum nie zrozumiesz (oprócz Hello),  to na pewno z czasem to się zmieni. Sprawdź. 

Może nie będę nigdy biegła w kwestii: stół-szafa-podłoga, ale wypowiem się na interesujący mnie temat odgracania 🙂

Samodzielna nauka języka angielskiego z podręcznikami

Zdarza się, że wiem coś więcej a brakuje mi jakiejś podstawy. Z podręcznikiem mam jak te braki wyrównać.

Myślę, że podręczniki trzeba dobierać pod siebie. Czasami zwyczajnie sam układ podręcznika może nas zniechęcać.

Do moich ulubionych angielsko-angielskich, z których teraz korzystam należą:

Samodzielna nauka języka angielskiego to też czytanie książek

Czytanie po angielsku to wcale nie jest taka trudna sprawa. Można dobrać lekturę według tego, co nas interesuje a i są też książki, które mają określone poziomy językowe

Ja sięgnęłam po książkę anglojęzyczną, ponieważ wydawnictwo nie wydało czwartej części przygód Ethana z Beautiful creatures 😉

Oczywiście nie od razu, ale po jakimś czasie korzystania z Memrise. Nie jest to takie trudne, ale trzeba odpuścić  tłumaczenie każdego słówka.

Czasopisma obcojęzyczne (dostępne zawsze w mojej toalecie;))

Regularnie korzystam z English matters. Głównie dlatego, żeby chłonąć kulturę. Czyli to zanurzenie 🙂

Czasami oczywiście zaskoczę się jakimś słówkiem i wtedy – poprzez zaskoczenie właśnie – ono mi się “wgrywa”. Nie ma jak to emocje, one zawsze wspierają proces 🙂

W toalecie można znaleźć Hello! To taki odpowiednik polskiej Gali i jakoś mnie bawi, że znam ploteczki o rodzinie królewskiej wprost z UK. Ze źródeł polskich  jakoś średnio mnie to interesuje 😉

Teksty piosenek też pomagają w nauce języka obcego

Im więcej tłumaczę, tym więcej mi wpada. Umiem już podśpiewywać Jamesa Blunta, Eda Sheerana i Adele.

Zdarza mi się, że na Memrise wgrywam własne memy a te są… cytatami z piosenek.

eFiszki

Mam papierowe fiszki, ale one się u mnie nie sprawdziły.

Zainwestowałam w fiszki na telefon, by wreszcie – raz na zawsze- zamknąć temat czasowników nieregularnych. Elektroniczne fiszki zdecydowanie mi się sprawdzają – wymowa jest od razu przypisana do słówka. Korzystanie jest intuicyjne a i algorytm powtórek dobry.

Mam nadzieję, że moje sposoby na  naukę języka angielskiego Wam się przydadzą. Trzeba przysiąść i się uczyć, ale czasem można uczyć się przyjemniej. A może macie swoje własne triki na naukę języka obego?

 

Quizlet

Korzystam z platformy Quizlet, gdy uczę się słówek na studia. Wrzucam tam słówka, które najpierw wpisuję w Excellu a następnie je importuję. Prościzna. Ma wbudowaną gierkę  – parowanie wyrazu z jego tłumaczeniem – zupełnie jak w fiszkach. A na dodatek, co mnie zaskoczyło, ma wymowę (skąd – nie wiem) a a wersji pro można dodawać swoje memy. W wersji podstawowej memy można wybierać z dostępnych na platformie.

EDIT

styczeń 2018

To, że powyższe sposoby na naukę języka obcego  działają, wiem na pewno. Oto jestem na studiach w grupie zaawansowanej z języka angielskiego.

Miałam też okazję sprawdzić, czy taka nauka języka obcego działa podczas wyprawy do Berlina. Serce już nie bije, więc taka nauka działa. Na dodatek mówienie staje się dosyć intuicyjne- pewnie to kwestia wielu obejrzanych seriali 🙂

Jakie są Twoje patenty na naukę języka?

Przetestowałaś któryś z tych moich sposobów?

P.S.

Google wrzuca na pierwsze strony wyszukiwarki te treści, które użytkownicy uważają za przydatne.

Za przydatne, czyli komentowane i udostępniane.

Jeśli uważasz, że piszę z sensem, komentuj, udostępniaj. Bardzo Cię o to proszę ?

Podziel się :)