Sztuka odpuszczania
Od kilku dni chodzi mi po głowie fraza “sztuka odpuszczania”. Może to kwestia wieku. Takie moje proste wyliczenie, proste założenia. Jestem, można rzec, w połowie swojego życia. Nieco już zużyta, schorowana, więc nawet ta “połowa”, która mi została nie jest pewna. Nic przecież nie jest pewne. Ale optymistycznie tę połowę zakładam. Bez dalszych chorób i życiowych… Read More »