Jak zmienić swoje życie? Zacznij od wyrobienia podstawowego nawyku – nawyku uważności

By | 5 października 2019

Jak zmienić swoje życie? Zacząć od wyrabiania podstawowego nawyku: nawyku uważności.  Bez uważności nie można zauważyć, gdy schodzimy z obranej przez siebie ścieżki.

Na określenie “podstawowy nawyk” trafiłam w książce “Pożegnaj wagę” Josepha Ciarrochi, Ann Bailey i Russa Harrisa (recenzja wkrótce). Miałam ostatnio taką refleksję, że bez uważności nie da się zmieniać swojego życia na lepsze i oto znalazłam taką myśl w książce.

Tradycyjne ćwiczenie uważności mi nie wychodzi

Z uważnością mam spory problem. Nie odpowiadają mi tradycyjne ćwiczenia: rodzynka (smakujemy, wąchamy, międlimy z zamknięty oczami). To zupełnie nie moja ścieżka. Przez długi czas uważałam, że uważność jest dla tych ludzi, co są bardziej zafascynowani kulturą Wschodu.

Nie umiem też kontemplować chwili siedząc czy leżąc. Wiem, że to naturalne, że umysł błądzi (jest przecież nie do wyłączenia), jednak ja … kiedy mogę, przysypiam. Nie szło mi to kiedyś (kiedy rodzeństwo medytowało w duchu Kahunów), nie idzie teraz.

Uważność – wersja codzienna

Uznałam, że ćwiczenie uważności mogę zacząć od mycia naczyń. Nie lubię myc naczyń, na szczęście mam zmywarkę. Jednak w domu czasem robi się chaos, zmywarka chodzi i mogę czekać, aż skończy swoje zmywanie, albo umyć naczynia.

Często wybieram mycie naczyń. Włączam radio albo myję w ciszy – różnie, zależy od dnia. Kiedy myję naczynia w ciszy, skupiam się całkowicie na myciu, na wodzie, pianie, fakturze talerzy, tym, na co natrafiam na tych talerzach, resztkach przyklejonych do nich. Tak po prostu.

Ogólnie jestem istotą leniwą. Nienawidzę sprzątania, ale uwielbiam porządek. Niestety lubię też wszystko “po mojemu”. Więc ratunku szukam w nawykach. Na przykład wyrabiam nawyk odkładania na miejsce. Niektóre nawyki, nad którymi pracowałam, są już całkiem dobrze wgrane, np. doskwiera mi, gdy pranie leży w koszu, nie w szafie. Kiedyś nie przeszkadzało, teraz uwiera.

Uważność, ten podstawowy nawyk, ćwiczę nie tylko przy zmywaniu naczyń. Ćwiczę, gdy ścieram blaty, wieszam pranie. Gdy wieszam pranie, oglądam z uwagą klamerki.

Jak zmienić swoje życie na lepsze? Zaufać uważności zanim weźmiemy się za zmianę innych nawyków. Ćwiczyć ją jak najczęściej. Bo uważność podpowie Tobie, gdy schodzisz ze ścieżki.

Jeśli chcesz poczytać o moich porażkach, zachęcam:

Czy ćwiczycie uważność? Czy też, jak ja kiedyś, sądzicie, że nie ma dla nas znaczenia?

 

Podziel się :)